Co prawda już ponad miesiąc po Świętach, ale płyta Michela wciąż w sklepach jest dostępna. Myślę, że nie bez powodu. Była to najgłośniejsza płyta świąteczna minionego roku. Fajny krążek , nie tylko dla fanów tego swingowego głosu i aranżacji. W dzisiejszych czasach trudno znaleźć dobrą płytę świąteczną [nie wspomnę już o polskich kolędach, niestety...] a ta ma niesamowity, świąteczny- może trochę zbyt amerykński jak na nasze polskie święta i zamiłowanie do tradycji-nastrój. Oprócz solowych wykonań są też duety: z The Puppini Sisters, Shani'ą Twain i Thali'ą. Jak dla mnie jedynym niewypałem jest piosenka "All I Want For Christmas is You", cover znanego przeboju Mariah Carey, ale dzieło bez skazy nie istnieje, a płyta bez wątpienia jest fajnym, nastrojowym dziełem. Jedna z niewielu przyjemnych płyt "do posłuchania" w Święta na rynku.
Ze świątecznych płyt polecam również bardziej jazzową wersje amerykańskich kolęd i pastorałek
"Christmas Songs" Diana Krall.
Pozdrawiam,
Ola
Bardzo ciekawy blog! Gratulacje oprawy graficznej i gustu muzycznego:) Zapraszamy na nasz blog poświęcony muzyce! www.lamuzi.blogspot.com
OdpowiedzUsuń